czwartek, 28 kwietnia 2011

To co mnie wkurza z każdym dniem

Czas znów coś napisać. To zacznę od tego że ostatnim chłopakiem z którym mogło coś być był apostoł. I nie wiem do tej pory czemu zamilkł. Potem jak wiecie była impreza po której deprecha mnie wzięł. A teraz kolejna impreza. I co z tego że idzie nas tylu jak ja się boję że znów będę czuł się samotnie. Poznałem kilku w świętach ale chyba znów skończy się na gg i nic więcej. Kolejny Apostoł się trafił ale tym razem było by fajnie bo on blisko mieszka. No ale spotkać się nam trudniej niż z tymi z Krakowa.

A teraz to co czuje. Wielu z was mówi że ważny jest charakter i to się liczy. Gówno prawda. Kłamiecie przed samymi sobą. Liczy się dla was tylko wygląd nic po za tym. Nie obchodzi was charakter. Liczy się tylko seks i nic po za tym. Zaczynam mieć tego dość!!!!!

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Święta święta no i po świtach

Muszę zrobić bilans. Znów zbędne kilogramy więc od jutra dieta. Czas zacząć czas biegać i rower. No i czas dodać że przez świta poznałem kilku nowych chłopaków tak że może to nie do końca stracony czas. No ale co z tego wyniknie nie wiem. Ważne żeby wrócić do formy z przed świąt i pale kilo stracić. A potem się zobaczy.

Potem impreza w weekend czas się zabawić znów boję się tylko że znów dostanę deprech. Jak zobaczę znów zakochujących się w sobie gejów mogę tego nie przetrwać. Ostatnio było mi źle a teraz to już może być całkiem. Ale jest taki plus że jak będzie dobrze zapomnę o całym świecie. Choć na chwile więc może warto.

Oko tygrysa :D




Wstaję, wracam na ulicę,
Wykorzystałem swój czas i szanse
Przebyłem długą drogę, teraz wracam na nogach
Po prostu człowiek muszący przetrwać.

Tyle razy, to stało się za szybko
zmieniłeś swoją pasję na chwałę
Nie trać impetu na myśleniu o przeszłości
musisz walczyć, żeby utrzymać je przy życiu.

(Refren)
To tygrysie oko, to są emocje związane z walką
Nadchodzi czas na wyzwanie z naszym rywalem
I ostatni znany, który przetrwał, czai się na swoją zwierzynę pod osłoną nocy
i patrzy na nas Tygrysim Okiem.

Twarzą w twarz, z dala od ciepła
Twardo stojąc, będąc głodnymi
Zdobywają przewagę od czasu, gdy wyszliśmy n ulicę
Umiejętnie zabijamy, by przetrwać.

(Refren)
To tygrysie oko, to są emocje związane z walką
Nadchodzi czas na wyzwanie z naszym rywalem
I ostatni znany, który przetrwał, czai się na swoją zwierzynę pod osłoną nocy
i patrzy na nas Tygrysim Okiem.

Wschodzę, prosto na szczyt
mam odwagę, zdobyłem chwałę,
Daleko zaszedłem, teraz się nie zatrzymam
Po prostu człowiek muszący przetrwać.

(Refren)
To tygrysie oko, to są emocje związane z walką
Nadchodzi czas na wyzwanie z naszym rywalem
I ostatni znany, który przetrwał, czai się na swoją zwierzynę pod osłoną nocy
i patrzy na nas Tygrysim Okiem.

sobota, 23 kwietnia 2011

Święta



Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych, 
składam najserdeczniejsze życzenia tym więżącym i nie: 
dużo zdrowia, radości, smacznego jajka, mokrego dyngusa, 
mnóstwo wiosennego optymizmu
oraz samych sukcesów 

niedziela, 17 kwietnia 2011

Wielki Tydzień w życiu geja

Myślałem nad tym jak to być gejem jak można to połączyć z swoją wiarą. Jak mi było ciężko pogodzić sobie ze swoją seksualnością. Wiem jakie wyrzeczeniami poniosłem i jakie poniosę w przyszłości. Nie będę miał dzieci, nie będę mógł wsiąść ślubu. Pewnie stracę rodzinę choć nie wiem mama mi tylko powtarza że nie ważne co bym złego zrobił ona mnie będzie kochać bo jestem jej synem. Więc może nie będzie tak źle. Ale nie o tym chce napisać.

Zbliżają się święta. Wielki Tydzień się rozpoczął. Pierwszy taki prawdziwy w którym już wiem że nie zmienię decyzji jestem gejem. To nie pozwala mi przystąpić do spowiedzi. A więc i do komunii św. Niby nie chce wierzyć ale w sercu czuje że wieże że jestem chrześcijaninem. Ale odkąd już się pogodziłem z byciem gejem nie czuje się dobrze w kościele w końcu wiem jaki stosunek ma kościół do mnie. Pojadę na misterium w Piątek do jednego z sanktuariów może przystąpię do spowiedzi ale co mi to da jak rozgrzeszania nie dostanę. Może choć się wyciszę i pogodzę z Bogiem.

 Nie wiem czy będę umiał przeżyć ten okres jak dawniej!!!! I tego się boję.

wtorek, 12 kwietnia 2011

Geje nie idą do nieba :(


Tak mi wczoraj powiedział kolega nie chciałem się z nim zgodzić. Niestety miał racje. Geje nie czeka niebo!!! Niestety ani to niebo po śmierci. Ani to niebo na ziemie w ramionach innej osoby w miłości. Niestety taka prawda. Długo musiałem sobie to uświadamiać. No ale cóż zrobić muszę po prostu żyć dalej. Na tym z nie najlepszych światów. I starać się samemu stworzyć niebo na ziemi :)


Ogłaszam koniec smutku :) ogłaszam koniec szukania :) jak mi ktoś powiedział miłość nie jest warta tego co robimy nie jest warta tego jak się rozdajemy na prawo i lewo. Nie warto jest dla niej poświęcać swoich marzeń . A ja to robiłem. Samotność :) tego mi chyba już brakuje.
Koniec z profilem na fellow :) koniec z gg tylko dla gejów :) powrót mnie :) Wracam na dobre do siebie do swojego życia. :)

niedziela, 10 kwietnia 2011

Cudowna noc ale do czasu

Co mi jest??? Nie wiem czy ja nie mam serca już??? Zachowuje się jak dziecko??? Czy ja sobie miejsca na tej ziemi nie mogę znaleźć. Byłem w klubie gejowskim. Bawiłem się jak nigdy do czasu. Znajomi się wygłupiali się i bawiliśmy się. A ja się poczułem jak nic nie warty człowiek. Ludzie do nich podchodzi ale na mnie patrzyli tym wzrokiem mówiącym "Co ty tu robisz paszczecie"  Moi znajomi tego nie zauważali ale ja tak. Jeszcze te wygłupy. Przypomniała mi się szkoła i poniżanie mnie. Takiego doła chciałem że nie wiem co robić. Nie spałem całą noc ale już nie usnę. Najgorsze że między dwoma znajomymi za iskrzyło. A na jednym mi zależało jak mnie przestali zauważać to już miałem dość. Tymon widział i o oni widzieli że jestem zły nie byłem w stanie tego ukryć. Ukryłem tylko tyle że nie rozryczałem się a miałem ochotę. Chciał bym żeby się im udało ale czułem zazdrości że to nie ja. Zły jestem!!!! Byłem nikim i tak czuje że jestem dalej nikim. Muszę to wyrzucić z siebie. Czemu ja się oszukuje że coś takiego jak ja ktoś pokocha. Nikt mnie się nie da pokochać. I tyle. Życie jest beznadziejne. Muszę zniknąć ukryć się. Zamknąć się w sobie. Ja nie dam rady. Moje serce tego nie wytrzyma albo raczej nie wytrzymało.