niedziela, 6 lutego 2011

Serce płonie


Serce płonie

Jest środek nocy, a ja nie śpię
Ponieważ poświeciłem ci tysiące myśli i zawsze więcej za tobą tęsknię
Leżysz obok mnie, nie mogę cię wyczuć
I nie mogę cię ignorować, strach przed tobą do stracenia
Za przypuszczenia, że idzie ci dobrze i że o mnie nie myślisz
To boli

Nigdy nie myślałaś o naszych początkach
Gdzie było dobrze, tylko kochanym być
I wierzyć, że się innym wystarcza
I gdy nadejdzie ten dzień, kiedy pojawi się pierwsza wątpliwość
Czy nasza droga faktycznie jest wieczna?

Co można zrobić, gdy serce płonie,
Gdy płomienie zawsze głębiej się w duszę wżerają?
Co można zrobić, gdy serce płonie,
Gdy oprócz popiołu nic więcej miłości nie zostaje?

Skąd pochodzi nienawiść, która nas skusiła
Zawsze chwytamy się każdego ‘nic’ żeby się pokłócić
Z ostrymi jak nóż słowami stajemy naprzeciw siebie
Rozcinając naszą miłość – jesteśmy przy tym bezradni

Co można zrobić, gdy serce płonie,
Gdy płomienie wyżerają każdą nadzieję z duszy?
Co można zrobić, gdy serce płonie,
Gdy oprócz popiołu nic więcej z miłości nie zostaje?

Nie można nic zrobić…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz